Bialski Klub Języka Japońskiego

Witam!

                    Mam nadzieję, że tekst nie będzie się wam dłużył. Liczę na wszelką konstruktywną krytykę i opinie. ;P Jak to właściwie jest z tym japońskim? Czy jest trudny? Powiedziałbym, że nie trudniejszy niż każdy język obcy; wszystko zależy od naszego zapału, czasu jaki poświęcimy i naszej ciężkiej pracy. Talent językowy też nie zawadzi. Nawet w naszym języku znajdziemy aspekty, które sprawią nam trudność. Wszystko zależy od osobistych predyspozycji, więc nie będę się już nad tym rozwodził. Powiem tylko, że nauka japońskiego wpływa korzystnie na zdolności przyswajania wiedzy w innych językach. Obcowanie ze słowami napisanymi nienaturalnym dla nas systemem pisma ułatwia nam przyswajanie słów napisanych rodzimym alfabetem łacińskim.
                    To co u nas nazywamy pismem w języku japońskim można podzielić na trzy 'kategorie':
2 morariusze (niektórzy próbują przemycić termin 'sylabariusze', a cały spór idzie o znak 'N', który nie jest sylabą, a właśnie morą)
                 
               a) Hiragana - bardziej okrągła, służąca do zapisu słów rodzimych. (46 + przekształcenia)
               b) Katakana - kanciasta, do zapisu słów obcych. (46 + przekształcenia)
               c) Kanji - znaki pochodzenia chińskiego (dziesiątki tysięcy, ale do codziennego użytku ok 2000)

Już niedługo zapraszam na kolejną lekcję.